Co to jest sieć CDN, słyszę wasze pytanie? I dlaczego o sieciach CDN jest teraz głośno?
Sieć dostarczania treści to oprogramowanie oparte na chmurze. Jest to rodzaj skrótu do gigantycznych stron internetowych, które wszyscy uważamy za oczywiste. Żyjemy w społeczeństwie, w którym oczekuje się natychmiastowego dostępu do wszystkiego, 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, z pełną prędkością i wydajnością, a jeśli to zniknie, to cóż, trzeba zapłacić za to całe piekło.
Operatorzy CDN udostępniają serwery i lokalny hosting plików wielu największym operatorom witryn internetowych w branży, wspierając ich główne witryny i serwery poprzez zapewnienie szybszych, bardziej wydajnych połączeń lokalnych w różnych innych miejscach na całym świecie.
Na przykład mieszkasz w Londynie, ale uwielbiasz być na bieżąco z najnowszymi wiadomościami w New York Times. Zamiast łączyć się z ich serwerem w USA, gdzie już zarządza ogromną liczbą Amerykanów szukających najnowszych wiadomości i plotek, łączysz się z alternatywnym serwerem, znacznie bliżej domu, który buforuje ważne informacje w swoich lokalnych centrach danych. Dzięki temu odwiedzający NY Times uzyskują najbardziej wydajne i przyjemne doświadczenie, zwłaszcza tam, gdzie szybkość jest niezbędna - na przykład przy strumieniowym przesyłaniu artykułów wideo i wywiadów. To poprawia doświadczenie klienta, kiedy działa.
Czy wszystkie nasze internetowe jaja znajdują się w kilku wielkich serwerowych koszykach?
Jak dotąd wszystko to brzmi idealnie. Superszybkie połączenia i dostęp zapewniony przez "centralę treści". Ale tu pojawia się problem. Ponieważ istnieje niewielka garstka głównych CDN-ów obsługujących prawie wszystkich największych dostawców, kiedy oni upadają, upadają też wszyscy inni.
Tak właśnie stało się ostatnio z dużym operatorem CDN, a wraz z nim Amazon, eBay, StackOverflow, Reddit, PayPal, Shopify, Github, Twitch, HMRC i prawie wszystkie organizacje informacyjne, jakie można sobie wyobrazić.
Większość inżynierów pracujących dla tych dużych firm rozwiąże problem tak szybko, jak tylko będzie to możliwe, ale dla zaangażowanych sprzedawców nigdy nie będzie to wystarczająco szybkie.
Od momentu, gdy Twoja strona jest offline, tracisz dochód z przepływu klientów.
The Guardian podał kilka danych liczbowych dostarczonych przez agencję SEO Reboot, szacując, że Amazon mógł stracić około 32 milionów dolarów w sprzedaży podczas niedawnej przerwy w dostawie usług CDN. Ich badania sugerują, że gigant handlu detalicznego traci ponad 6 tys. dolarów na sekundę, a brak połączenia z Internetem przez prawie godzinę może wkrótce przynieść znaczne straty.
To są 32 miliony dolarów!
Inny dostawca CDN , który również uległ awarii miesiąc później, napisał na swoim blogu: "Wielu z około 500 klientów korzystających z tej usługi zostało automatycznie przekierowanych, co przywróciło działanie w ciągu kilku minut... znaczna większość pozostałych klientów została przekierowana ręcznie wkrótce potem".
Jednak pełne przywrócenie normalnego przepływu klientów przez usługi dużych banków trwało od 30 minut do kilku godzin.
Wróćmy do tych "sklejonych zamków w drzwiach".
Tak więc dostawca CDN poszedł w dół, a wszyscy skleili wirtualne zamki do drzwi. Wiadomość 'Error 503 service unavailable' pojawił się przed oczami milionów użytkowników, pozostawiając ich zdezorientowanych i zdezorientowanych. Po ciągłym uderzaniu w przyciski odświeżania, aż do zużycia skóry na kciukach lub szkła na ekranie telefonu, prawdopodobnie poddali się i odeszli gdzie indziej. Rozwiązaniem tego problemu jest nasz system zarządzania kolejką, w którym monitorujemy dane związane z kolejką i tym, jak bardzo zajęta jest Twoja strona. Te metryki w czasie rzeczywistym, dane historyczne i raporty dotyczące usług pozwalają uzyskać wgląd w dane biznesowe.
Zabezpieczenie przed przestojami serwera i innymi tego typu awariami
Wyobraź sobie, że mógłbyś powiedzieć swoim klientom, że jakiś żartowniś skleił wszystkie zamki w drzwiach, zamiast patrzeć, jak się przesuwają (albo o błędzie w kodzie operatora sieci CDN, który kontroluje dostarczanie danych na Twój serwer) i że wszystko wróci do normy w ciągu godziny?
A jeszcze lepiej, że zarezerwujesz dla nich miejsce w kolejce; jak myślisz, ilu z nich poszłoby zrobić zakupy gdzie indziej?
To właśnie jest Queue-Fair wirtualna poczekalnia.
Takie przestoje nie powinny się zdarzać - nawet operator CDN, o którym mowa, powiedział, że jest rozczarowany i zaskoczony, że błąd nie został wychwycony wcześniej, że taki błąd mógł prześlizgnąć się przez ich sieć, i że spowodował tak wiele problemów dla ich klientów. Wydali odpowiednie przeprosiny i wrócili do biznesu jak zwykle.
Niestety, takie błędy będą się zdarzać od czasu do czasu, a następne mogą mieć skutki znacznie gorsze niż te, które miały miejsce w przypadku ostatnich wpadek CDN.
Nikt z nas w biznesie nie chce tego słyszeć. Chcemy ochrony.